Muzyka

George Harrison prawie zepsuł niespodziankę The Traveling Wilburys na kilka miesięcy przed nagraniem swojego debiutu

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

George Harrison prawie zepsuł niespodziankę The Traveling Wilburys na kilka miesięcy przed tym, jak supergrupa nagrała swój debiutancki album. Były Beatles, Bob Dylan, Tom Petty, Jeff Lynne i Roy Orbison nie nagrali nawet swojego najsłynniejszego utworu „Handle With Care”.

  George Harrison występujący na Ferry Aid w szarym garniturze w 1987 roku.
George Harrison | Dave Hogan/Archiwum Hultona/Getty Images

George Harrison przez przypadek założył The Traveling Wilburys

Wędrujące Wilbury wydarzyły się przez zupełny przypadek.

W 1987 roku George wszedł do studia nagraniowego, aby nagrywać Chmura Dziewiąta , jego pierwszy album od pięciu lat. Poprosił frontmana ELO, Jeffa Lynne, o współprodukcję albumu. W listopadzie 1987 trafił na półki sklepowe. Jednak w kwietniu 1988 roku George odkrył, że wytwórnia płytowa chce jeszcze jednej piosenki na europejski 12-calowy singiel. George musiał szybko nagrać jeden.

kto jest żonaty z tego wielkiego serialu?

Były Beatles poprosił Lynne o pomoc w jego napisaniu, a Dylan pozwolił im korzystać ze swojego studia nagraniowego. Roy Orbison i Tom Petty dołączyli, żeby popatrzeć. George i Lynne napisali piosenkę, która stała się „Handle With Care”.

Jednak George'owi wydawało się dziwne, że ma w studiu czterech najlepszych wokalistów i autorów piosenek i nie pracuje nad tym razem z nim. Zaprosił więc wszystkie cztery gwiazdy rocka do nagrania „Handle With Care”.

Wyszło tak pięknie, że wytwórnia płytowa tego nie chciała. To było za dobre jak na europejski 12-calowy. Więc George trzymał się tego, dopóki nie mógł zebrać reszty chłopaków z powrotem do… nagraj cały album . Narodzili się Podróżujący Wilbury.

Zanim jednak pięciu artystów przypadkowo trafiło do tego samego studia nagraniowego, aby pracować nad „Handle With Care”, George zepsuł istnienie supergrupy.

ZWIĄZANE Z: George Harrison uważał, że scenarzysta „Wody” pchnął swoje szczęście, dodając kameę dla George'a, Ringo Starra i Erica Claptona

George prawie zepsuł niespodziankę The Traveling Wilburys na kilka miesięcy przed nagraniem swojego debiutu

W lutym 1988 roku George ujawnił istnienie The Traveling Wilburys podczas wywiadu z Bobem Coburnem w Rockline (według supergrupy stronie internetowej ). Następnie, w marcu 1988, George wspomniał o supergrupie podczas wywiadu z DużoMuzyki .

Prowadzący wywiad zapytał o przyszłe plany George'a. George odpowiedział: „Nie sądzę, żebym czekał pięć lat. Czekam, żeby zobaczyć, ewentualnie coś zrobić, to znaczy, nie powinienem tego mówić, bo oni o tym nie wiedzą, ale chciałbym coś zrobić, nie tylko solowy album dla siebie, Chciałbym spróbować zaangażować się może z Jeffem Lynne, a może z Ericiem Claptonem i zrobić razem coś nowego, jak to, tylko jednorazowo.

ile ma wartość netto dan bilzerian

„A może tylko Jeff i ja; jeśli nie, zrobię to sam.

Prowadzący wywiad zapytał: „Tu powstaje nowy zespół?”. George odpowiedział: „Wędrujące Wilbury”. Prowadzący wywiad roześmiał się, ale nie miał pojęcia, że ​​supergrupa ma się urzeczywistnić. – Nie mów nikomu – dodał George.

Podczas obu wywiadów George nie wiedział, że będzie potrzebował dodatkowej piosenki na europejski 12-calowy jeszcze. Wkrótce supergrupa nie nagrała nawet „Handle With Care”.

Więc może George zawsze wiedział, że chce być w supergrupie zwanej Podróżujący Wilbury . Sądząc po wywiadzie z MuchMusic, tak. The Traveling Wilburys nagrali „Handle With Care” w kwietniu, a George zabrał czterech pozostałych z powrotem do studia nagraniowego, aby nagrać Podróżujący Wilbury tom. 1 w maju.

ZWIĄZANE Z: George Harrison o tym, jak brytyjska prasa potraktowała Madonnę i Seana Penna o „Szanghajskiej niespodziance”

Supergrupa używała pseudonimów na swoim debiutanckim albumie

George powiedział Odliczanie w 1990 roku cały sens Traveling Wilburys polegał na tym, żeby pięciu przyjaciół jammowało i nie było zbytnio czepiać się wszystkiego, zwłaszcza siebie jako artystów solowych i supergrupy. Chcieli tylko zobaczyć, co się stało i dobrze się bawić.

Więc, postanowili używać pseudonimów zamiast ich prawdziwych imion, aby nadać temu elementowi tajemnicy. Nie chcieli, aby fani kupili ich debiutancką płytę tylko z powodu tego, kto na niej wystąpił. Na wszystkich albumach, kontraktach i wszystkim, co identyfikowało ich jako zespół, widniały nazwiska Nelson Wilbury (George), Otis Wilbury (Lynne), Charlie T. Wilbury Jr (Petty), Lefty Wilbury (Orbison) i Lucky Wilbury (Dylan).

„Po prostu myślałem, że tak będzie – mam na myśli to, że w latach 70. zawsze były te grupy, które tworzyły te supergwiazdy, a my tego nienawidziliśmy” – powiedział George. „Pomysł, że wszyscy ci sławni ludzie próbują nagrać płytę, większość płyt nie była tak dobra, co nie oznacza, że ​​będzie dobrze, jeśli po prostu zbierzecie razem tych sławnych ludzi.

„Chciałem tego całkowicie uniknąć. Jeśli spojrzysz na płytę, nie ma na niej niczyjego nazwiska. Jednak George już dwukrotnie zepsuł niespodziankę The Travelling Wilburys, zanim w ogóle się uformowali. Wspomniał, że chce pracować z Lynne, ale przynajmniej żaden z pozostałych członków nie został wspomniany.

ile wart jest Kobe Bryant?

Podróżujący Wilbury byli niespodzianką bez względu na luźny język George'a. To był cud, że pięć największych gwiazd rocka w ogóle się zebrało.

ZWIĄZANE Z: George Harrison pomyślał, że to zabawne, że Paul McCartney chciał pisać z nim piosenki w latach 80.